Tegoroczny Hubertus postanowiliśmy świętować "na bogato" i zaplanowaliśmy dwudniowe łowy 4 i 5 listopada. Pogoda dopisała, było słonecznie,rześko i bezwietrznie - wymarzone warunki do polowania. Polować wolno było na wszystko co przewiduje kalendarz - w tym jelenie byki w 1 i 2 klasie wieku.
Prowadzenie pierwszego dnia polowania wziął na siebie łowczy , drugiego dnia kierownikiem był vice - łowczy.
W sobotę frekwencja wyjątkowo dopisała - polowaliśmy w 40 strzelb , drugi dzień , w niedzielę , już po biesiadzie chętnych było dużo mniej - przyjechało 21 myśliwych.
Pierwszego dnia zaczęliśmy na rejonie 3/1. Zwykle zasobny w dziki rejon trochę rozczarował - padł tylko jeden strzał i to do lisa. Widziane były też 3 byki ale nie były strzelane - za młode , za piękne.
Drugi miot na 2/7 szczególnie szczęśliwy był dla łowczego - na jednym stanowisku Satek strzelił byka-myłkusa i dzika. Padły jeszcze dwa wycinki i setkowy odyniec strzelony przez Henia Kołodziejskiego.
Do śniadania wzięliśmy jeszcze rejon 2/2 - kilka strzałów padło i tutaj. 
Po śniadaniu przejechaliśmy na rejon 2/3 - tutaj dzików było sporo a dodatkowo padły dwa byki. Jednego strzelił Leszek Antkowiak a drugi niestety zaplątał się w grodzenia i trzeba go było dostrzelić. Dobrze ,że to stary selekcyjny dziesiątak a nie jakiś przyszłościowy młody koronny byk. W tym miocie zaproszony gość Wojtek Chudzikiewicz strzelił także 110 kilowego odyńca - Wojtek ma u nas zawsze farta - i nie tylko u nas.
Ostatni sobotni miot na rejonie 2/5 też nie był pusty - dziki były i nawet jednego udało się strzelić.
Sobotni pokot był imponujący - 3 selekcyjne byki , 13 dzików dzików , w tym dwa ponad stu-kilowe odyńce i 4 kozy.
Królem polowania został nasz vice- łowczy Lech Antkowiak - dwoma strzałami położył jelenia - byka i dzika
Vice - królem  za jelenia - byka i dzika został nasz łowczy - Satek Sztuka potrzebował do tego 4 strzałów.
"Eko" - królem został Józek Żurowski - spudłował tylko dwa razy i to wystarczyło ,żeby się załapać na "brązowy" medal.
Po pokocie odbyła się jeszcze miła uroczystość - sześciu naszych kolegów decyzją Kapituły Odznaczeń Łowieckich zostało udekorowanych medalami Zasługi Łowieckiej.
Medale brązowe otrzymali koledzy: Stefan Żak
                                                  Stanisław Bień 
                                                  Henryk Kołodziejski
                                                  Lech Szymanowicz
                      Medale srebrne : Jan Lewandowski
                                                  Saturnin Sztuka.
Pokot zakończył pierwszy dzień polowania a zaczęła się " część artystyczna" na stanicy , przy obficie zastawionych stołach i pełnym barku.

Drugi dzień Polowania Hubertowskiego zaczęliśmy na rejonie 1/4 - padł tylko jeden strzał - wczorajszy pudlarz trafił lisa.
Kolejny miot na rejonie 1/1 przyniósł szczęście Pawłowi Dzałbie - udał mu się dublet do fajnych przelatków.
Trzeci miot na 2/1 to dwa haniebne pudła do chmary jeleni Zbyszka Pozichowskiego.
Po śniadaniu kolejny miot na 1/3 - dziki dopisały - gorzej było z precyzją strzelców - łaciatego warchlaka strzelił Jarek Paluch.
Ostatni miot na 4/4 też nie był pusty - wycinka strzelił Artur Kawczyński , po warchlaku dołożyli Jarek Paluch i Zbyszek Pozichowski - ten warchlak "uchronił" Zbyszka przed niemal pewnym medalem dla pudlarza.
Końcowy wynik to 7 dzików i 2 lisy.
Królem drugiego dnia hubertowskich łowów został Paweł Dzałba za celne strzały do dwóch dzików.
Vice - królem został Artur Kawczyński - strzelał pierwszy raz w tym sezonie i tylko raz - strzelił wycinka.
Dwa razy ze swojego automatu wypalił Mariusz Sagat - efektu nie było z tego strzelania żadnego - medal Pudlarza powędrował więc do Mariusza.
Kilka zdjęć z dwóch dni polowania w galerii   Hubertus 2017

Na zdjęciu poniżej Król Hubertusa 2017 Leszek Antkowiak i jego byk.

















Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Brak zmiany ustawienia przeglądarki internetowej oznacza zgodę użytkownika. Więcej informacji