W niedzielny poranek 20 listopada 2016 tradycyjnie o 8.00 pod stanicą w Kruszy rozpoczęliśmy nasze polowanie zbiorowe. Przybyło 23 kolegów w tym dwóch zaproszonych gości.
Zadaniem prowadzenia polowania tym razem obdarzono Piotrka Pacyka. Polowaliśmy na dziki, jelenie - w tym byki dla tych selekcjonerów , którym nie udało się strzelić byka indywidualnie , sarny kozy i drapieżniki.
Po krótkiej odprawie ruszyliśmy w las. Pogoda na polowanie zbiorowe była wspaniała - ciepły jak na listopad, słoneczny i bezwietrzny dzień zwiastował udane łowy. I takie były.
Po przepędzeniu 6 miotów na pokocie leżało 11 dzików - w większości warchlaków oraz jeden cielak jelenia i lis.
Królem polowania został Grzesiek Gralak - na pole na 2/6 wyjechała mu chmara jeleni, z której udało mu się wybrać cielaka.
Vice królem ogłoszono Tadka Pacyka - strzelił wycinka i dołożył warchlaka. 
Dużo ćwiczyć musi za to Zbyszek Pozichowski - zasłużenie otrzymał medal króla pudlarzy - strzelał 3 razy do dwóch dzików i tylko je mocno wystraszył.
Po dwa dziki strzelili także obaj zaproszeni goście i Darek Kawczyński - nowy automat z nową optyką wyraźnie mu leży.
Na zakończenie polowania mieliśmy także małą uroczystość - pierwszego dzika na zbiorówce strzelił jeden z naszych fryców - Ariel Puchała.
Łowczy jak zwykle bardzo starannie ochrzcił Ariela życząc mu dalszych sukcesów w kniei.
Sygnały na śmierć jelenia,dzika i lisa zakończyły polowanie.
Po zakończeniu polowania swoje 5 minut miał jeszcze Tomek Rogaczewski i jego Kora. Suka podłożona na trudny i niepewny trop postrzałka z pierwszego miotu bezbłędnie jak po sznurku odszukała zgasłego już dzika.Taki pies to skarb i dla Tomka i dla koła.
Na zdjęciu poniżej moment chrztu łowieckiego Ariela.

Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Brak zmiany ustawienia przeglądarki internetowej oznacza zgodę użytkownika. Więcej informacji